Marta Dębicka

Dzisiaj mam chorobowe, a więc aktywny dzień twórczy :) Tym razem zainspirowałam się pięknymi pracami Kasi  (która jest mistrzynią jeśli chodzi o craftowe kartki) i postanowiłam użyć materiału, który często pojawia się w jej pracach. W ten sposób powstał prosty, minimalistyczny pierniczek z kartonu craftowego :)

Urodzinowy pantofelek dla kolekcjonerki obuwia :) (Przy okazji testuję nowe oświetlenie mojej pracowni) ;) Pracę zgłaszam na Wyzwanie Sklepu Ewa pt. "W Nietypowym Kształcie"

Dzisiaj pokażę Wam pracę o której zapomniałam i znalazłam ją w aparacie. Urodzinowe spodenki:

Więc sobie w wolnych chwilach dalej kleję kartki :)

Dzisiaj miałam wenę i czas, a te rzeczy nieczęsto występują razem. Korzystając z tego zrobiłam całkiem sporo kartek, które możecie oglądać poniżej. To jeszcze nie koniec, bo praca wre. Efekty wkrótce.

Ostatnio w czeluściach swojej szafki znalazłam filcowe gwiazdeczki. Postanowiłam dać im szansę i tak powstały dwie eksperymentalne kartki. Ciepła: I w kolorze choinki Dodatkowo zrobiłam też prostą karteczkę vintage z poinsentią, którą zrobiłam sama :)

Dzisiaj odkryłam Scrapgang a w nim liftprojekt. Jak już pisałam wielokrotnie, bardzo lubię liftować prace. Jak zobaczyłam, że w tym miesiącu można sobie bezkarnie bazować na ślicznej kartce Olgi, od razu zasiadłam do pracy. Moja kartka poniżej, pracę Olgi możecie obejrzeć klikając na link podany na początku posta. (Papiery i dodatki: Prima Marketing, Motylek- UHK, serwetka- Cheery Lynn)

Święta coraz bliżej a ja zrobiłam do tej pory aż jedną kartkę, więc dzisiaj się uparłam, że zrobię drugą. 

Czy widzieliście już co nowego w 13arts ? Cała masa pięknych i inspirujących, urodzinowych nowości! W ofercie pojawiły się nie tylko papiery, ale nawet maski jak chociażby ta poniżej.  Z tej okazji 13arts wyprawia candy, w którym można wygrać prawdziwe cudeńka. Jakże nie skorzystać z takiej okazji.

W Tricksarcie fajne WYZWANIE - Jesienne Okno. Bardzo inspirujące. Postanowiłam trochę poszaleć i zrobić nieco nietypową dla mnie kartkę a'la kolaż. Moja interpretacja:

Ostatnio kupiłam stos trójkątnych podobrazi w przecenie za grosze. Pomyślałam więc, dlaczego by nie spróbować czegoś z nich zrobić. Kupiłam sobie ostatnio maski, więc była to okazja by je przetestować. Oto efekt moich pierwszych ćwiczeń i eksperymentów z tą formą pracy. W pracy wykorzystałam media (pasta strukturalna i mgiełki perłowe i kredowe) od 13arts. Na razie nie dysponuję zbyt wielką paletą kolorów, ale jak tylko będę umiała stworzyć z nich coś sensownego, z pewnością powiększę kolekcję :)

W Sklepie Ewa kolejne wyzwanie. Tym razem należało wykonać kwadratową pracę do mapki uwzględniając dodatkowe wytyczne  w postaci listków i papieru w paski. Oto moja interpretacja wyzwania:

W Magicznej Kartce   magicznym gościem jest Jola i można bezkarnie zliftować jej kartkę. Postanowiłam spróbować, bo bardzo lubię kartkowe liftprojekty. W swojej pracy zgodnie z wytycznymi użyłam wyłącznie produktów Magicznej kartki, nie licząc zwykłego, kolorowego kartonu, który posłużył mi do wykonania kwiatków i listków. Moja kartka poniżej, a pracę Joli i innych członków DT możecie obejrzeć klikając w link na początku posta :)

... bo co tu można więcej napisać :) 

Za oknem powoli jesień (nie zawsze piękna i złota...), więc pomyślałam, że to dobra okazja by poprawić sobie humor jakimiś pastelami :)

Dzisiaj światowy dzień kartkowania, więc wykartkowałam aż trzy pracę na chrzest. Niestety kompletnie nawaliłam jako fotograf, ale coś tam widać, więc wstawiam ku pamięci, że coś takiego wykonałam. Chyba muszę zrobić sobie świnkę skarbonkę, która pomoże mi nazbierać na lepszy aparat :)  Oto pierwsza kartka. Prosta z kwiatową kompozycją.

Aby zachęcić dzieci do pracy należy je przekupić.. yyy... tzn. doceniać i nagradzać małe sukcesy. Ja nagradzam naklejkami, które kupuję wszędzie i przy każdej okazji. Do tej pory nalepki mieszkały w zwykłym pudełku i nagle po siedmiu latach stwierdziłam, że jednak mi się ono nie podoba. Tym sposobem dzisiaj pudełko zyskało nowy, wesoły kolor i motywującą sentencję. Z racji, że mieszka na przemian w plecaku lub torebce wśród szpargałów, nie może mieć zbyt wielu ozdób stąd dość minimalistyczne dekoracje. Oto pudełko w nowej odsłonie.

 ...kto klei świąteczne kartki w lecie :D Zawsze nabijałam się z supermarketów, które już wczesną jesienią proponują zakup czekoladowych Mikołajów i teraz wychodzę na hipokrytkę, bo sama kleję kartki bożonarodzeniowe we wrześniu. Z kartkami świątecznymi jest jednak tak, że ile by się ich nie narobiło, to zawsze jest ich za mało a potem nie ma czasu by dokleić, dlatego w tym roku zaczynam wcześnie. No dobra, tak naprawdę chciałam po prostu przetestować nowy, fantastyczny papier od UHK (które ostatnio awansowało na moją najulubieńszą firmę papierkową ever). Papiery mają śliczne, woskowane wzory, które ujawniają się pod wpływem tuszowania czy mgiełkowania. Ja swój papier przemalowałam na niebiesko gąbeczką nasączoną tuszem distress, co ujawniło śliczny wzór w nutki. Zakochałam się w tej kolekcji. Muszę sobie kupić jeszcze kilka zestawów. Tymczasem zapraszam Was do obejrzenia mojej pierwszej, świątecznej kartki.

Powróciłam do mojego warsztatu wraz z paczuszkami nowych, ślicznych wykrojników, które dostałam na urodziny. Postanowiłam przetestować te kwiatowe i na pierwszy ogień poszedł hibiskus. Bardzo go lubię. Zrobiłam z niego szybką kartkę: Z pozostałych na razie powstały kwiatki, które wkrótce zamierzam wykorzystać w swoich pracach :)

Wyjeżdżam na długie wakacje i będę z dala od moich papierków :) Dzisiaj będzie post zbiorowy ze wszystkimi kartkami, które zrobiłam przed wyjazdem. .

Tym razem eksperymentuję sobie z nowym wykrojnikiem. Na wykonanej nim bazie powstała delikatna, czekoladowa kartka.

Jak wiecie na moim blogu raczej rzadko spotyka się media. Nie eksperymentowałam z nimi, nie pociągały mnie, ale jak już pisałam ostatnio zapisałam się na warsztaty by porobić coś kompletnie innego niż tradycyjne papierowe prace. Ostatnio przyszły moje zakupy z 13arts i mam teraz pełno fajnych rzeczy do zabawy. Jeszcze muszę sobie poćwiczyć zanim zacznę tworzyć normalne prace, więc póki co pokażę Wam mój poligon ćwiczebny. Nie są to prace same w sobie. Po prostu wycięłam sobie ręcznie tagi z kartonu craft, paćkam je, psikam i obserwuję jak zachowują się preparaty :) Oto moje ćwiczenia mediowe: W pierwszym tagu zamiast maski (nie mam profesjonalnych masek, więc wykorzystuję znalezione w domu rzeczy :) )  użyłam gazy. Musiałam się też pobawić szklanymi kuleczkami, które są chyba moją ulubioną nowością. A tu zbliżenie na piękne, morskie kolory mgiełek 13arts: Drugi tag wyszedł strasznie kiczowaty. Stało się to głównie przez to, że przykleiłam do niego odprute z bluzki cek