KIT majowy jest tak bardzo daleki od tego co kupuję na co dzień, że zachęca mnie do eksperymentowania i swobodnego tworzenia sztuki bezużytecznej ;) Tym razem zrobiłam layout. Już zapomniałam jak fajnie się je robi. Niestety jestem mistrzem robienia kijowych zdjęć scrapom. Musicie mi uwierzyć na słowo, że na żywo wygląda lepiej. Tagi, to po prostu papier wytuszowany czarnym distressem i pochlapany mgiełkami Mint , Pastel Yellow i Chalk White . Mgiełka chalk white idealnie nadaje się do chlapania tła robionego distressem, bo daje bardzo delikatny efekt rozjaśnienia. Natomiast Pastel White jest bardziej kryjąca i lubię chlapać nią prace na końcowym etapie tworzenia, bo zostawia wyraźne, kryjące ciapki. Beermatowe wycinanki z zestawu przekolorowałam mgiełką Pearl Black . Mgiełki perłowe, to moja ulubiona linia, bo mają efektowny, lekko metaliczny połysk.