Dzisiaj robiąc kartkę doszłam do wniosku, że początkujący twórcy mają bardzo ciężko :) Nie mamy jeszcze na tyle wiary w swoje możliwości by wydać mnóstwo pieniędzy, na te wszystkie fajne zabawki (stempelki, profesjonalne tusze, bajeranckie farbki, że też o kosztownym magielku do wycinania nie wspomnę) a bez nich zabawa jest trochę ograniczona. Na początku wydawało mi się, że mając tylko papier, klej i nożyczki niewiele zdziałam, ale każdego dnia odkrywam jak wiele różnych rzeczy można stworzyć mając tylko podstawowe materiały. Tym razem udało mi się zrobić kwiatek :) Gotowe kwiaty ze sklepów są bardzo piękne, jednak nie pasują do mojego, prostego stylu gdzie staram się bazować głównie na papierze, a jedynym szaleństwem są dystansowe gąbeczki. Musiałam stworzyć coś innego, by moje dwa jedyne, tanie dziurkacze roślinne mi się nie przejadły :)
Przejrzałam wiele tutoriali jak robić kwiaty i za każdym razem miałam wrażenie, że autor robi mnie w konia. Na filmikach youtubowych i blogach znanych, odważyłabym się użyć słowa "światowych" projektantów widzę jak tłumaczą z uśmiechem, że to jest naprawdę "easy" i wystarczy tu uciąć, tam przełożyć, tu przykleić i "tadaaaaaaam! jaki piękny kwiatek gotowy". Tymczasem w moich rękach po etapie "Tadaaaaaam!" nie było nic co ani trochę przypominałoby cokolwiek :) Miałam wrażenie, że oni wszyscy robią mnie w konia i specjalnie nie podają jakiejś najbardziej kluczowej informacji by lśnić w swym geniuszu na tle nas, szaraczków :) Cóż było robić, pozostało tylko stworzyć sobie coś po swojemu metodą prób i błędów. Tak z wywiniętego paska powstała ta oto róża, którą widzicie poniżej. Musiała być poddana wielu przeróbkom, aby w ogóle przypominała cokolwiek, ale na tle liści wyciętych dekoracyjnymi nożyczkami (kupionymi niegdyś za grosze w Biedronce) wygląda całkiem w porządku. :) Mam nadzieję, że ta wstrętna amerykańska instruktorka nie ukradnie znów mojego kolejnego pomysłu (kartka tulipankowa z jajkami została wiernie i masowo odtworzona na jakichś warsztatach bez podania autora - MNIE- i różniła się tylko słońcem) i nie splagiatuje mojej kartki z bandą dzieci tak jak to miało miejsce ostatnio. Wstawiłabym Wam link, ale nie chcę im nabijać oglądalności :)))
PS: Dostałam wyzwanie- kartka o makaronie :) Nigdy nie widziałam kartki tak konkretnie kulinarnej, więc mam szansę zostać pionierem na tym gruncie ;) Bartku, podejmuję Twoje wyzwanie, aczkolwiek nie wiem jak szybko uda mi się je zrealizować, bo chcę żeby to było naprawdę coś ciekawego :) Jak tylko przyjdzie wena, kartka o kluskach się pojawi :D
Przejrzałam wiele tutoriali jak robić kwiaty i za każdym razem miałam wrażenie, że autor robi mnie w konia. Na filmikach youtubowych i blogach znanych, odważyłabym się użyć słowa "światowych" projektantów widzę jak tłumaczą z uśmiechem, że to jest naprawdę "easy" i wystarczy tu uciąć, tam przełożyć, tu przykleić i "tadaaaaaaam! jaki piękny kwiatek gotowy". Tymczasem w moich rękach po etapie "Tadaaaaaam!" nie było nic co ani trochę przypominałoby cokolwiek :) Miałam wrażenie, że oni wszyscy robią mnie w konia i specjalnie nie podają jakiejś najbardziej kluczowej informacji by lśnić w swym geniuszu na tle nas, szaraczków :) Cóż było robić, pozostało tylko stworzyć sobie coś po swojemu metodą prób i błędów. Tak z wywiniętego paska powstała ta oto róża, którą widzicie poniżej. Musiała być poddana wielu przeróbkom, aby w ogóle przypominała cokolwiek, ale na tle liści wyciętych dekoracyjnymi nożyczkami (kupionymi niegdyś za grosze w Biedronce) wygląda całkiem w porządku. :) Mam nadzieję, że ta wstrętna amerykańska instruktorka nie ukradnie znów mojego kolejnego pomysłu (kartka tulipankowa z jajkami została wiernie i masowo odtworzona na jakichś warsztatach bez podania autora - MNIE- i różniła się tylko słońcem) i nie splagiatuje mojej kartki z bandą dzieci tak jak to miało miejsce ostatnio. Wstawiłabym Wam link, ale nie chcę im nabijać oglądalności :)))
PS: Dostałam wyzwanie- kartka o makaronie :) Nigdy nie widziałam kartki tak konkretnie kulinarnej, więc mam szansę zostać pionierem na tym gruncie ;) Bartku, podejmuję Twoje wyzwanie, aczkolwiek nie wiem jak szybko uda mi się je zrealizować, bo chcę żeby to było naprawdę coś ciekawego :) Jak tylko przyjdzie wena, kartka o kluskach się pojawi :D
Komentarze
Prześlij komentarz