... gdy głodna to jest zła :) Pokochałam moją świnkę od pierwszego wejrzenia chociaż wiedziałam, że miejsce na podium zdecydowanie jej nie grozi :) Nie miałam zbyt wiele czasu by odebrać swoje prace, ale po świnkę pobiegłam od razu. Nie dane jej było wrócić ze mną do domu, bo ostatecznie podarowałam ją Crafty Molly na dziecięcy festyn. Mam nadzieję, że sprawi radość jakiemuś dziecku. A ja sobie zrobię drugą :)
O jaaaa! Boska! Genialny pomysł! Mój Tymoś byłby mega zachwycony taką świnką :D
OdpowiedzUsuńTo ciocia Marta musi zrobić taką Tymosiowi. I drugą Majuni, żeby nie było kłótni :)
Usuń