Pozazdrościłam dziewczynom ze Scrapki Wyzwaniowo pięknych Grudniowników i też sobie zrobiłam :) Z racji iż wyjeżdżam na święta taki pamiętnik będzie jak znalazł. Mogę zapisać w nim wszystkie listy zakupów, listy rzeczy do zrobienia, listy prezentów, postanowienia, uwiecznić grudniowe przygody, oraz umieścić zdjęcia z wyjazdu. Najbardziej cieszą mnie kieszonki, bo oto mam miejsce gdzie mogę schować i zabrać ze sobą wszystkie swoje sekretne przepisy, a tym samym zabrać święta ze sobą ;) . Nie bez znaczenia jest fakt, że Grudniowniczek będzie moją namiastką papierkowania i będę mogła sobie przynajmniej porobić kolaże ze zgromadzonych broszurek, biletów czy pocztówek gdy będę z dala od mojego warsztatu :)
Bazą mojego Grudniownika zgodnie z wytycznymi wyzwania są koperty. W moim lokalnym sklepie były tylko białe, ale lepszy rydz niż nic. Okładka to tekturka 7gypsies. Bardzo mnie kusiło by ją ozdobić po swojemu (tzn. kwiatkami na bogato) ale niestety musi być bardziej praktyczna niż ładna, bo musi przetrwać w walizce :) Podsumowując okładka zawiera tylko śnieżynki które namalowałam gessem przy pomocy kartonika z wyciętymi dziurkaczem otworkami w kształcie śnieżynek.
Szycie to długa historia. Pozazdrościłam dziewczynom pięknego ściegu koptyjskiego i znalazłam instrukcję na youtube jak to zrobić. Niestety nie przejawiam talentów do szycia i nie miałam igły, więc zrobiłam sobie dziurki "krokodylem" i przeplotłam sznurek ręcznie (owijając jego końcówkę taśmą) po swojemu. Wyszło podobnie i wszystko trzyma się razem dość solidnie i mocno. W połowie pracy sznurek się skończył więc doplotłam sobie inny i dlatego wyszły dwa kolory.
Strony są ozdobione na razie dość minimalistycznie, bo mają być tylko tłem dla dalszych papierkowych poczynań i pamiętnikowania :) Zapraszam do obejrzenia zdjęć okładek i kilku wybranych stron:
Bazą mojego Grudniownika zgodnie z wytycznymi wyzwania są koperty. W moim lokalnym sklepie były tylko białe, ale lepszy rydz niż nic. Okładka to tekturka 7gypsies. Bardzo mnie kusiło by ją ozdobić po swojemu (tzn. kwiatkami na bogato) ale niestety musi być bardziej praktyczna niż ładna, bo musi przetrwać w walizce :) Podsumowując okładka zawiera tylko śnieżynki które namalowałam gessem przy pomocy kartonika z wyciętymi dziurkaczem otworkami w kształcie śnieżynek.
Szycie to długa historia. Pozazdrościłam dziewczynom pięknego ściegu koptyjskiego i znalazłam instrukcję na youtube jak to zrobić. Niestety nie przejawiam talentów do szycia i nie miałam igły, więc zrobiłam sobie dziurki "krokodylem" i przeplotłam sznurek ręcznie (owijając jego końcówkę taśmą) po swojemu. Wyszło podobnie i wszystko trzyma się razem dość solidnie i mocno. W połowie pracy sznurek się skończył więc doplotłam sobie inny i dlatego wyszły dwa kolory.
Strony są ozdobione na razie dość minimalistycznie, bo mają być tylko tłem dla dalszych papierkowych poczynań i pamiętnikowania :) Zapraszam do obejrzenia zdjęć okładek i kilku wybranych stron:
Dziękuję za odwiedziny i za wszystkie miłe komentarze, które mi zawsze zostawiacie :)
Bardzo piękny. Subtelny, niezwykle oryginalny, delikatny i leciutko tajemniczy. Podoba mi się jego klimat vintage oraz minimalizm. Myśle, że to świetny pomysł, żeby go takim zrobić a dopiero ozdabiać w trakcie wpisów. W ten sposób np: uda Ci się uniknąć tego typu zgrzytów jak szalone dodatki i kolorystyka w dniu, który np: był refleksyjny lub odwrotnie. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia stron po wpisach. I życzę udanego wyjazdu świątecznego!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :-*
od razu się uśmiechnęłam, gdy go zobaczyłam :) wszystko za sprawą okładki :) w pierwszej wersji właśnie chciałam jej użyć, ale wyszło jak wyszło... :) Twój grudniownik jest fantastyczny! przepięknie ozdobiłaś stronice! i to szycie koptyjskie - cudowne! życzę Ci samych wspaniałych wrażeń ze świątecznego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za odwiedziny, miłe słowa i życzenia! :) :*
OdpowiedzUsuńŚwietne to sznurkowe łączenie stron! No i papierki Primy - uwielbiam kolekcję Printery;)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca! Primowe zupełnie nieświąteczne papierki wykorzystałaś wspaniale! Piękne szycie koptyjskie. Życzę udanego wyjazdu świątecznego i mnóstwa wpisów.
OdpowiedzUsuńpiękny..z niecierpliwoscią czekam na zapełnioną relacje z wyjazdu:)
OdpowiedzUsuń